Prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych Donald Trump lekko zażartował na temat swojego kanadyjskiego odpowiednika we wtorek, nazywając Justina Trudeau "gubernatorem" "Wielkiego Stanu Kanady".
W porannym wpisie na mediach społecznościowych we wtorek, odniósł się do kolacji, którą para miała pod koniec listopada na posiadłości Trumpa na Florydzie, Mar-a-Lago.
Premier Trudeau udał się, aby spotkać się z Trumpem po groźbie prezydenta-elekta nałożenia ogólnego cła w wysokości 25% na kanadyjskie towary po objęciu urzędu w styczniu.
Trump pisze w swoim wpisie, że ma nadzieję, iż para będzie mogła "kontynuować nasze dogłębne rozmowy na temat ceł i handlu, których wyniki będą naprawdę spektakularne dla wszystkich".
Kanada, kraj liczący 40 milionów ludzi, jest jednym z największych partnerów handlowych Ameryki i wysyła około 75% swojego całkowitego eksportu do USA. Obie te kraje mają również głęboko zintegrowane łańcuchy dostaw.
W poniedziałek Trudeau powiedział Izbie Handlowej w Halifax, że Kanada zareaguje na cła, jeśli administracja Trumpa zrealizuje groźbę po inauguracji Trumpa 20 stycznia.
Trudeau zauważył, że Kanada nadal rozważa "odpowiedni" sposób reakcji, ale odniósł się do odwetowych ceł, jakie nałożyło Ottawa, gdy pierwsza administracja Trumpa nałożyła cła na stal i aluminium.
"Nasze odpowiedzi na niesprawiedliwe cła na stal i aluminium to właśnie te działania doprowadziły do zniesienia tych ceł poprzednim razem," powiedział.
Ottawa nałożyła cła na oba metale, a także na ponad 250 produktów amerykańskich, w tym beczki na piwo, whisky i sok pomarańczowy - mając na celu wywarcie presji politycznej na USA i zwrócenie uwagi na skutki dla handlu transgranicznego.
Bądź pierwszy odpowiedzieć do tej ogólna dyskusja